Powiedzmy, że niedawno udało Ci się zdać egzamin na prawo jazdy. Mniejsza z tym, czy dzięki wykuciu na blachę pytań z teorii i fuksowi podczas części praktycznej, czy może do sukcesu przyczyniło się obciągnięcie agentatomka egzaminatorowi, gdzieś poza polem widzenia kamer monitoringu... Ważne, że plastikowy prostokąt już trzymasz w garści.
Kłopot w tym, że wciąż nie umiesz jeździć. A z pewnością nie tak, jak Prawdziwy Polak.
Nie troskaj się! Albowiem zamierzam tutaj przedstawić Elementarz Polskiego Kierowcy. Nalej sobie zimnego drinka i zacznij przyswajać, co następuje:
- Natychmiast zapomnij wszystko, czego uczono na placu manewrowym w temacie parkowania. W Prawdziwym Życiu, linie namalowane na parkingu powinny znaleźć się pod siedzeniem kierowcy. Natomiast na chodnikach należy parkować pod kątem, w miarę możliwości tak, aby utrudnić wyjazd sąsiednim samochodom. Pod marketem za wszelką cenę parkuj jak najbliżej wejścia - zaoszczędzisz sobie nawet ośmiu metrów spaceru!
- Zasada prawej ręki: w prawej ręce trzymasz papierosa, albo komórkę i piszesz nią sms-y. A ustępowanie pierwszeństwa? Ustępujesz większemu - chyba, że jedziesz wyraźnie szybciej, wtedy masz pierwszeństwo.
- Migacze, alias kierunkowskazy: włącza się je tak w połowie skrętu, żeby uprawomocnić wykonywany manewr. ZAWSZE w trzy sekundy PO wdepnięciu hamulca.
- Światła mijania: należy ustawić tak, aby waliły po oczach tych wariatów zapieprzających z naprzeciwka. To ich nauczy. Jeśli nie umiesz przestawić reflektorów - stosuj światła drogowe.
- Światła przeciwmgłowe: jak tylko pojawi się najlżejsza mgiełka, natychmiast włącz wszystko, co fabryka dała. Dzięki temu jadący z naprzeciwka i ci tuż za Twoim tylnym zderzakiem na pewno Cię nie przegapią w czymś, co jest mniej więcej równie gęste, jak dym papierosowy.
- Przejścia dla pieszych: okazja, żeby wyprzedzić tego frajera, który przed nimi zwalnia, albo wręcz się zatrzymuje.
- Zmiana pasa: niebezpieczny manewr, który należy wykonać szybko. Nie warto tracić czasu na migacze i wpatrywanie się w lusterka.
- Wyprzedzanie: najpierw podjechać jak najbliżej wyprzedzanego, potem znaleźć miejsce, gdzie nikt nie będzie przeszkadzać, najlepiej zakręt, albo szczyt stromego wzniesienia, potem wyprzedzić, a jeśli coś będzie jechać z naprzeciwka - bombić długimi, niech swołocz spieprza na pobocze.
- Rowerzyści: element gry zręcznościowej, polegającej na tym, aby prawie dotknąć takiego lusterkiem.
- ABS: urządzenie do masażu stóp. Korzystaj często i intensywnie.
- Przejazdy kolejowe: dopóki nie są całkowicie zamknięte, należy spokojnie je pokonywać. Jak najwolniej, żeby nie zużyć za bardzo amortyzatorów.
- Dołączanie na "zamek błyskawiczny": lecisz jak najszybciej ślepym pasem, dojeżdżasz do końca i jakiś frajer wcześniej czy później Cię wpuści. Jeśli nie wpuści - patrz "Zamiana pasa".
- Skręt w prawo/lewo: nieważne, w którą stronę. Zawsze ustawiaj się na środku skrzyżowania, tak aby nie dało się Ciebie objechać z żadnej strony. Jeśli ktoś chce skręcić w inną niż Ty stronę, sam jest sobie winien. Niech czeka.
Powyższa lista oczywiście nie obejmuje wszystkiego, co należy opanować, aby być Prawdziwym Polskim Kierowcą, ale jako kurs podstawowy dla świeżo upieczonego kierowcy powinna w zupełności wystarczyć.
Nie ma za co.