Mimo że jestem jedyną osobą na świecie, którą to obchodzi,
zamieszczam zapiski z kolejnych kliku dni spędzonych na tworzeniu
modułu do Neverwinter Nights.
Because I goddamn can.
Dzień
10:
Praca
z
Poligonem.
Ale
po
kolei.
Najpierw
uświadomiłem
sobie,
że
jakiś
psychotyczny
gracz
może
wpaść
na
pomysł,
że
nie
pogada
ze
strażnikiem,
który
ma
umożliwić
ucieczkę
z
więzienia.
Co
wtedy?
Postać
będzie
stała
w
miejscu
jak
kołek,
przez
wieczność
(a
przynajmniej
tak
długo,
aż
psychotycznemu
graczowi
się
nie
znudzi.
Albo
jego
komputer
nie
stanie
w
płomieniach).
Musiałem
napisać
skrypt,
który
sprawdza
datę.
Gdy
wybija
północ,
czyli
w
jakieś
osiem
minut
po
rozpoczęciu
gry
-
po
naszą
PC
przychodzą
smutni
panowie
z
bezpieki
i
torturują
ją
na
śmierć.
(Oczywiście,
przychodzą
tylko
w
formie
werbalnej,
czyli
w
dialogu
wewnętrznym
-
szkoda
tracić
czas
na
spawnowanie
NPCów,
których
i
tak
żaden
zdrowy
na
umyśle
gracz
NIGDY
nie
zobaczy.
Dialog
też
jest
króciutki
i
bez
szczegółowych
opisów
-
znowu,
prawie
nikt
go
nigdy
nie
przeczyta,
więc
szkoda
czasu
na
więcej.
Ważne
jest
to,
że
koniec
tego
dialogu
oznacza
zakończenie
modułu,
podobnie
jak
w
przypadku
próby
grania
facetem).
To
sprowadziło
mnie
do
następnego
problemu
-
temu
dialogowi
też
musi
towarzyszyć
ściemnienie
ekranu
(tak,
jak
podczas
seksu).
Jak
wspominałem
wcześniej,
ściemnienie
to
nie
kłopot,
ale
potem
trzeba
znowu
włączyć
światło.
Ten
skrypt,
który
miałem,
miał
drobny
problem,
który
kiedyś
mógł
okazać
się
potężnym
problemem.
Więc
musiałem
wykombinować,
jak
zmusić
program
do
usunięcia
z
postaci
tylko
efektów
wizualnych,
nie
ruszając
ewentualnych
buffów,
klątw
i
chorób.
Dzięki
likwidującemu
ekwipunek
postaci
skryptowi
z
pewnego
tutoriala,
udało
mi
się
zrozumieć,
jaką
strukturę
musi
mieć
pożądany
skrypt.
W
końcu
napisałem
taki,
który
wydaje
się
działać
prawidłowo.
Zaczynam
rozumieć,
dlaczego
programiści
zarabiają
tyle
pieniędzy.
I
dlaczego
software
nie
zawsze
działa
tak,
jak
powinien...
-------------------
Dzień
11:
Pracowity
(i
długi)
dzień.
Najpierw
na
Poligonie
opracowałem
skrypt,
dzięki
któremu
PC
i
pomagający
jej
w
ucieczce
strażnik
znikną
z
więzienia
i
pojawią
się
w
innym
obszarze
-
znaczy,
uciekną
z
paki.
Brzmi
o
wiele
krócej,
niż
trwało
w
rzeczywistości.
Następnie
w
Revolution
Calling
wyreżyserowałem
dialog
(zawierający
werbalny
seks)
między
PC
a
strażnikiem.
Wyreżyserowałem,
nie
napisałem
-
czyli
"tylko"
stworzyłem
wszystkie
"node'y"
w
konwersacji,
w
każdym
zostawiając
krótką
notatkę
po
polsku,
jaka
treść
się
ma
w
nim
wyświetlać,
i
dołączyłem
odpowiednie
skrypty
(na
zgaszenie
światła,
zapalenie,
na
wyteleportowanie
do
następnej
sceny/obszaru,
no
i
skrypt
decydujący
losowo,
czy
PC
ma
orgazm,
i
następny,
zliczający
orgazmy
i
na
tej
podstawie
ustalający
libido
PC.
Naprawdę,
marnuję
swoje
talenty
nie
pracując
w
pornobiznesie).
Później
przysiądę
do
tego
i
napiszę
pełną,
opisową
treść
po
angielsku.
Stworzyłem
też
małą,
leśną
polanę,
na
którą
ucieka
nasz
duet.
Napisałem
krótki
skrypt
i
dialog,
żeby
psychotyczny
gracz,
próbujący
wrócić
do
miasteczka,
usłyszał
od
PC,
że
to
zły
pomysł
i
nic
z
tego.
Mordowałem
się
długo
z
tym,
żeby
zmusić
NPC,
aby
po
tym,
jak
się
spawnuje
w
obszarze
razem
z
PC,
zaczął
z
nią
dialog.
Następnie
napisałem
skrypt
odsyłający
NPCa
do
wszystkich
diabłów.
Po
tym,
jak
strażnik
sobie
idzie,
a
PC
zostaje
sama
w
ciemnym
lesie,
zaczyna
kolejny
dialog
wewnętrzny.
--------------------
Dzień
12:
Dialog
ze
strażnikiem
napisany
-
próbowałem
iść
bardziej
w
stronę
erotyki,
ale
skończyło
się
na
zwykłym
porno.
Szczerze
mówiąc
-
to
może
i
dobry
chwyt.
Zwykłych
modułów
z
przygodami
wszelakimi
jest
na
NWN
Vault
od
groma,
takich
dla
dorosłych
-
kilka,
może
kilkanaście.
Przynajmniej
rynek
nie
jest
nasycony...
Wyszedł
problem
z
moim
"genialnym"
skryptem,
który
po
dotarciu
PC
i
strażnika
na
polanę,
miał
inicjować
dialog
między
nimi.
Otóż
skrypt
raz
działa,
raz
nie.
Zawsze
śmiałem
się
z
informatyków,
którzy
po
tym,
jak
melduje
się
im
problem
z
programem,
natychmiast
odpowiadają
"wczoraj
działało".
Teraz
też
mogę
tak
powiedzieć.
Mnóstwo
czasu
poświęcone
na
próby,
eksperymenty
w
Poligonie,
uruchamianie
gry
i
ładowanie
na
przemian
modów...
I
jasne
jest
jedno:
w
Poligonie
taki
sam
skrypt
działa,
w
Revolution
Calling
czasem
tak,
czasem
nie.
Na
szczęście
zauważyłem
jeden
detal
-
kiedy
dialog
się
zaczyna,
w
chat-logu
pierwsza
kwestia
wyświetla
się
dwa
razy.
Krótko
mówiąc,
chyba skrypt
odpala
dwa
razy
-
raz
dla
PC
i
raz
dla
NPC.
Najwyraźniej
czasem
takie
podwójne
odpalenie
nie
przeszkadza,
a
czasem
dialog
się
nie
odbywa.
Rozwiązanie
jest
proste
-
zmodyfikowałem
skrypt,
żeby
odpalał
tylko
dla
PC.
Na
razie
działa,
zobaczymy,
czy
jutro
też
tak
będzie...
Poza
tym
stworzyłem
następny
leśny
obszar,
gdzie
PC
będzie
mieć
szansę
pozbyć
się
więziennych
ciuchów.
---------------
Dzień
13:
Na
zrobionym
wczoraj
obszarze
stoi
szałas-leśniczówka.
Dzisiaj
stworzyłem
jej
wnętrze.
I
zajęło
mi
to
cały
roboczodzień...
bo
najpierw
musiałem
znaleźć
taki
tileset,
żeby
wnętrze
w
miarę
pasowało
do
zewnętrza.
I
szczerze
mówiąc
nie
znalazłem.
Z
zewnątrz
chatka
jest
wykonana
z
desek.
Od
środka
ma
położony
tynk
na
ścianach.
Z
zewnątrz
ma
wyraźny
komin.
W
środku
nie
ma
kominka
-
bo
zwyczajnie
nie
ma
na
niego
miejsca.
Niestety,
taka
specyfika
NWN.
Za
to
zresztą
od
początku
tej
gry
nie
lubiłem
-
jeśli
chodzi
o
grafikę
ten
produkt
zwyczajnie
leży
i
kwiczy.
Może
następny
dzień
będzie
bardziej
produktywny.
------------------
Dzień
14:
Kurwajegomaćpierdolonywdupęzajebany
skrypt
na
odpalanie
dialogu
po
ucieczce
z
więzienia
dalej
działa
tylko
wtedy,
kiedy
ma
odpowiedni
humor...
Muszę
zająć
się
czymś
innym,
żeby
nie
zwariować.
OK,
w
szałasie
umieściłem
skrzynkę,
w
niej
ciuchy
i
gorzałę
(z
myślą
o
następnej
przeszkodzie
na
drodze
PC),
a
samą
skrzynkę
zamknąłem
tak,
że
tylko
rogue
ma
szansę
ją
otworzyć.
Inne
klasy
będą
musiały
wykazać
się
innymi
zdolnościami,
aby
zmienić
ciuchy
i
zdobyć
wódzię
(bądźmy
szczerzy:
PC
innej
klasy
będzie
musiała
przespać
się
z
właścicielem
skrzynki.
Albo
poderżnąć
mu
gardło).
--------------------
Dzień
15:
Sprawiający
problemy
skrypt
wygenerowałem
w
LSG
(znaczy
generatorze).
Różni
się
od
mojego
dokładnie
jedną
funkcją...
Zamiast
"GetObjectByTag",
mam
teraz
"GetNearestObjectByTag".
I
wygląda
na
to,
że
ta
wersja
działa.
Poza
tym
powstał
kolejny
obszar,
tym
razem
duży,
muszą
na
nim
zmieścić
się
dwie
możliwe
ścieżki
dla
PC
(przy
czym
jedna
musi
być
wyraźnie
taka,
że
PC
nadkłada
drogi),
dwa
patrole
okupantów,
zajazd
i
dyliżans.
Uruchomiłem
dwa
Area
Transitions.
-------------------
Dzień
16:
OK... ten
nieszczęsny skrypt wpędziłby mnie w alkoholizm... gdybym już tu
nie był.
Po bardzo
starannym obadaniu problemu, wyciągnąłem następujące wnioski:
- wciąż nie
wiem, co nie działa.
- objaw
pojawia się, gdy uruchomię grę po resecie komputera i załaduję
moda. Wtedy skrypt nie odpala.
- ale, kiedy
następnie wyjdę z gry i uruchomię ją ponownie, znowu załaduję
moduł... nagle skrypt działa prawidłowo.
- co podsuwa
mi pomysł, że problem nie tkwi w module, ale w mojej kopii gry/moim
laptopie.
Na razie
wymyśliłem, jak obejść kłopot (skrypt już nie jest odpalany na
wejściu do obszaru, tylko co sześć sekund na NPC, przy czym
deklarując i modyfikując zmienne i ustawiwszy conditionale zmuszam
go, aby pożądany dialog uruchamiał się tylko raz, wtedy, kiedy
trzeba).
Tyle na dziś.
---------------------
Kilka tygodni temu, zanim zacząłem tworzenie modułu, wymyśliłem
sobie, że będzie to ponura historyjka z motywami erotycznymi.
Trochę się tej erotyki obawiałem - bo co będzie, jeśli to, co
napiszę, będzie nudne albo żenujące, a nie erotyczne? Gdzieś po
drodze strzelił mi w głowie jakiś hamulec i zboczyłem (Ha! Tania
gra słów! Mógłbym się załapać do cholernego Teleexpresu!) w
kierunku zwykłej pornografii.
Odkryłem, że bardzo łatwo przychodzi mi jej pisanie.
To zdumiewające - tyle lat pisałem najróżniejsze rzeczy, zwykle
mniej, czasem bardziej udane, nigdy nie było w nich erotyki, zawsze
z trudem walczyłem z moim mózgiem o każdy wyraz, czasem przez
tydzień pracowałem nad jednym zdaniem opowiadania, które i tak
skończyło w koszu... A tutaj piszę pornola i idzie gładziuteńko.
Teraz wygląda na to, że spod mojej klawiatury wyjdzie totalny
porno-moduł.
I dobrze. Jeśli nikomu się nie spodoba, przynajmniej uczciwe będę
mógł powiedzieć, że pisząc go świetnie się bawiłem i było to
bardzo pouczające zajęcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz