czwartek, 30 stycznia 2014

"The Witcher 2" krok po kroku

Kroki:

1. Instalacja - bezproblemowa.

2. Intro. Filmik może nie ma sensu, ale wygląda fantastycznie.

3. Nowa gra.

4. Interfejs zaprojektowany z myślą o Scrotumianach z planety Hairysweatyballs. Na pewno nie testowano go na istotach ludzkich, bo ktoś zwróciłby uwagę, że jest idiotyczny.

5. Poprawili system savegame'ów..? Nie. Dalej jest tak chujowy, że sranie jeżozwierzami to w porównaniu z nim przyjemność.

6. Panel sterowania - uninstall.

Szanowny CD Projekcie!
Zagrajcie w Baldur's Gate i zobaczcie, jak tam wyglądają save'y. Można tworzyć ich do woli, można nadawać im nazwy, można prowadzić - jeśli ma się taką fantazję - sześć rozgrywek z sześcioma postaciami jednocześnie.
A jeśli chcecie mieć NAPRAWDĘ dobry system save'ów - odgapcie od Mass Effect i Dragon Age. Każda postać - a to podobno erpeg, więc o prowadzenie postaci chodzi - ma własny profil, własną przegródkę z save'ami i własnego autosave'a. Nawet chciwe dupki z EA potrafiły to zrobić porządnie.

Tak czy inaczej, nie żałuję. Po prostu już wiem, że jak CDP zrobi Cyberpunk, to nie warto marnować nań pieniędzy.

A z grą nie wiązałem i tak nadziei. Jak już kiedyś pisałem, nie lubię wieźmaka.
Pieprzyć Geralta.

Teraz zamierzam dać szansę Gamedecowi.