poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Co w sieci piszczy

OK, w Internecie żyje się między innymi z reklam. Coby ludziska reklamy zobaczyli, trza ich skusić do klikania.

Jak kusi witryna TVN24, rzekomo dostarczająca wiadomości z kraju i ze świata? Nagłówkami, rzecz jasna.

Oto dzisiejsze nagłówki, stan na dziewiątą rano. Kursywą moje komentarze.

- Separatyści zajęli kolejny budynek w Doniecku. Janukowycz wraca na Ukrainę?
Dziennikarstwo w Polsce jest martwe? Polscy dziennikarze to banda niedouczonych leni? To plotki, czy wiadomości? Niekompetencja objawia się stawianiem znaków zapytania w nagłówkach?

- Pijany wiceminister uciekał przed policją i strzelał na oślep
To ma być wiadomość? Gdyby posłusznie oddał się w ręce policji, to byłaby sensacja.

- "W szopie też można wytrenować wielki talent". Minister odpowiada wściekłemu Janowiczowi
Owszem. Można wytrenować na przykład wielki talent w czyszczeniu szopy.

- Wściekły Janowicz rzuca mikrofonem na konferencji
No proszę, nigdy nie wpadłbym na to, że był wściekły. Ja zawsze rzucam mikrofonami, gdy jest mi błogo i szczęśliwie.

- Biła i szarpała dzieci? Prokuratura umarza sprawę. "To środek do odnoszenia sukcesów"
Tak jak trenowanie w szopie.

- Barykady, zasłonięte twarze, rosyjska flaga. Protestujący okupują urząd w Doniecku
Nieważne, przeciw czemu protestują. Ważne, że mają barykady i zasłonięte twarze.

- Walka o miejsce w przedszkolu. "Wymagali mapek Google"
Nie widzę związku między tymi dwoma zdaniami. Pewnie właśnie to ma mnie zachęcić do kliknięcia.

- Niespodziewana zamiana zbiła młodych projektantów z tropu
Nagłówki zbijają z tropu zgorzkniałego internautę.

Na żadnym z nich nie kliknąłem. Czego i Wam życzę.