Na początek - jako świeżo upieczony mag - napiszę tutaj małą przepowiednię. Oto, czego dowiem się z testu:
- Jestem wyjątkowy.
- Jestem mądry, inteligentny i kreatywny.
- To, co jest moją siłą, może też stanowić moją słabość.
Oto, czego się nie dowiem z testu:
- Za dużo piję.
- Powinienem szukać profesjonalnej terapii psychologicznej.
Na celownik biorę https://www.16personalities.com/pl - bo wyskoczyło w Googlu Wszechpotężnym na samej górze, gdy wpisałem "test osobowości". Zamierzam tu wkleić fragmenty tekstu (może pytania i ogólny wynik) - z pełnym szacunkiem dla praw autorskich.
No to jazda
Na pytania (które nie są pytaniami, tylko stwierdzeniami) odpowiada się w siedmiostopniowej skali od "Zgadzam się" do "Nie zgadzam się".
Te, na które łatwo się odpowiada, tutaj pominę - bo to, że mam problemy z koncentracją w sytuacjach stresowych nie jest zabawne ani interesujące.
Inne są ciekawsze:
"Wolisz zwlekać z podjęciem decyzji, ponieważ później może pojawić się lepsze rozwiązanie."
O tak, prokrastynacja jest moją ulubioną dyscypliną sportu.
"Wolałbyś nazwać siebie pragmatykiem aniżeli wizjonerem."
Wolałbym być wizjonerem, który potrafi być pragmatycznym, gdy wymagają tego okoliczności...
"Twój plan podróży jest na ogół dobrze przemyślany."
Gdybyście znali moje wyczucie kierunku, wiedzielibyście, że MUSZĘ mieć starannie przygotowany plan, żeby nie skończyć podróży w: a) Chrzanowie b) Konarach pod Krakowem c) najbliższym barze.
"Często zazdrościsz innym."
Zdefiniujmy "często"... Raz dziennie? Raz na godzinę? Raz na minutę..?
"Nie ujawniasz swoich uczuć nawet jeśli przebywasz z bliskimi przyjaciółmi."
Abstrahując od tego, czy w ogóle mam "bliskich" przyjaciół... Nie zdradzam uczuć w sposób świadomy, ale przecież podświadomość to wredna suka. Pisałem, marny byłby ze mnie pokerzysta.
"Twoje sny są często żywe i skupiają się na fikcyjnym świecie."
Te wszystkie koszmary, z których budzę się ze zdławionym krzykiem... zaliczyć?
"Często spędzasz więcej czasu rozmyślając nad różnymi sprawami zamiast się wziąć za nie."
Prokrastynacja, już mówiłem.
"Skupiasz się bardziej na możliwościach niż na realiach."
Skupiam się na tym, jakie inni ludzie maja możliwości spieprzenia moich realiów.
Pytań/stwierdzeń było, oczywiście, dużo więcej. A oto wynik:
"LOGIK"
(INTP-P)
"Osobowość INTP jest raczej rzadka, stanowi tylko 3% populacji, co dla osób z tej grupy typologicznej Pokazuje się dobre, ponieważ najbardziej niemiłą dla nich rzeczą jest to jeśli stają się “pospolici”. INTP są dumni ze swojej inwencji i kreatywności, jak też szczycą się swoją unikalną perspektywą spojrzenia I żywy intelekt. Jednostki o osobowości INTP, znane jako filozofowie, architekci lub professorowie/marzyciele, zasłużyły się pod względem licznych odkryć w dziejach historii."*
Mówiłem? Jestem wyjątkowy i kreatywny.
A teraz...
Minęło ponad pół godziny. Wypiłem piwo. Już nie pamiętam wszystkich pytań, więc może na niektóre odpowiem o jedną siódmą inaczej.
Jedziemy jeszcze raz.
Zaznaczam - odpowiadam szczerze, nad każdym pytaniem chwilę się zastanawiając.
Rezultat:
"ARCHITEKT"
(INTJ-T)
"Na szczycie można czuć się bardzo samotnie, a osoby o najrzadziej występującym typie osobowości INTJ, będąc najbardziej obdarowanymi pod względem umiejętności strategicznych odczuwają to bardzo dotkliwie. Stanowią zaledwie 2% populacji, a kobiety w tym typie osobowości zdarzają się jeszcze rzadziej, stanowiąc jedyne 0,8%, często muszą stawiać czoła wyzwaniu jakim jest brak zrozumienia u innych, gdyż niełatwo znaleźć kogoś o podobnym sposobie myślenia, o wnikliwym intelekcie i zdolności przewidywania niczym w grze w szachy. Ludzie o typie osobowości INTJ są obdarowani wyobraźnią, są zdecydowani, ambitni choć preferują prywatność, są niesłychanie ciekawi, a jednak nie trwonią swojej energii."
Szlag, po piwie jestem BARDZO wyjątkowy. A ostatnie zdanie sprowadza się do tego, co pisali o mnie nauczyciele: zdolny, ale leniwy.
"Na przykład INTJ są równocześnie najbardziej idealistycznie usposobionymi jednostkami i najbardziej zgorzkniałymi cynikami, co z pozoru stanowi konflikt, którego nie można pogodzić ze sobą. Dzieje się tak dlatego, że ludzie o osobowości INTJ głęboko wierzą w to, że wszystko można osiągnąć za pomocą wysiłku, inteligencji i rozwadze, a jednak uważają, że ludzie są zbyt leniwi, krótkowzroczni i skoncentrowani na sobie samych, aby te fantastyczne wyniki można było osiągnąć."
Na Cthulhu, zupełnie, jakbyście mnie znali osobiście!
"INTJ emanują pewnością siebie i pewną aurą tajemniczości oraz swoich wnikliwych obserwacji, oryginalnych pomysłów i budzącą szacunek logiką, które to cechy pozwalają im przeprowadzać zmiany za pomocą siły swojej woli i silnej osobowości. Czasami może się wydawać, że jednostki INTJ chcą jedynie rozbierać na części i odbudowywać każde pojęcie i system, z którymi się stykają, wkładając w to swoje poczucie perfekcjonizmu, a nawet moralność. Każdy kto nie posiada umiejętności, aby dotrzymać w tym procesie INTJ kroku lub co gorsza nie widzi w tym wszystkim sensu, utraci najprawdopodobniej natychmiast i na stałe ich szacunek."
Rany, dawno nikt nie zrobił mi tak dobrze... Śśij mocniej, tak... work the shaft, baby...
Na zakończenie, sławne jednostki z takim typem osobowości (ci od logika byli nudniejsi):
Thomas Jefferson
Hannibal (jak do tego doszli? Cofnęli się w czasie, żeby go zbadać?)
JFK
Richard Gere (tak, drogie panie, jestem zupełnie, jak on)
Vladimir Putin (Ha! Już kiedyś napisałem, że Putin cierpi dokładnie na tę samą chorobę, co ja, tylko w przeciwieństwie do niego, nie stoję na czele nuklearnego mocarstwa.)
Fikcyjne jednostki o tym typie osobowości są jeszcze ciekawsze:
- Gregory House
- Walter White
- Hannibal Lecter
- Profesor Moriarty
Hell yeah, I'm a fuckin' villain.
Ale tylko po piwie.
-------------------
* W cudzysłowiu pisownia oryginału. Za każdym razem. Wiecie, Ctrl+C, Ctrl+V.
"Wolisz zwlekać z podjęciem decyzji, ponieważ później może pojawić się lepsze rozwiązanie."
O tak, prokrastynacja jest moją ulubioną dyscypliną sportu.
"Wolałbyś nazwać siebie pragmatykiem aniżeli wizjonerem."
Wolałbym być wizjonerem, który potrafi być pragmatycznym, gdy wymagają tego okoliczności...
"Twój plan podróży jest na ogół dobrze przemyślany."
Gdybyście znali moje wyczucie kierunku, wiedzielibyście, że MUSZĘ mieć starannie przygotowany plan, żeby nie skończyć podróży w: a) Chrzanowie b) Konarach pod Krakowem c) najbliższym barze.
"Często zazdrościsz innym."
Zdefiniujmy "często"... Raz dziennie? Raz na godzinę? Raz na minutę..?
"Nie ujawniasz swoich uczuć nawet jeśli przebywasz z bliskimi przyjaciółmi."
Abstrahując od tego, czy w ogóle mam "bliskich" przyjaciół... Nie zdradzam uczuć w sposób świadomy, ale przecież podświadomość to wredna suka. Pisałem, marny byłby ze mnie pokerzysta.
"Twoje sny są często żywe i skupiają się na fikcyjnym świecie."
Te wszystkie koszmary, z których budzę się ze zdławionym krzykiem... zaliczyć?
"Często spędzasz więcej czasu rozmyślając nad różnymi sprawami zamiast się wziąć za nie."
Prokrastynacja, już mówiłem.
"Skupiasz się bardziej na możliwościach niż na realiach."
Skupiam się na tym, jakie inni ludzie maja możliwości spieprzenia moich realiów.
Pytań/stwierdzeń było, oczywiście, dużo więcej. A oto wynik:
"LOGIK"
(INTP-P)
"Osobowość INTP jest raczej rzadka, stanowi tylko 3% populacji, co dla osób z tej grupy typologicznej Pokazuje się dobre, ponieważ najbardziej niemiłą dla nich rzeczą jest to jeśli stają się “pospolici”. INTP są dumni ze swojej inwencji i kreatywności, jak też szczycą się swoją unikalną perspektywą spojrzenia I żywy intelekt. Jednostki o osobowości INTP, znane jako filozofowie, architekci lub professorowie/marzyciele, zasłużyły się pod względem licznych odkryć w dziejach historii."*
Mówiłem? Jestem wyjątkowy i kreatywny.
A teraz...
Minęło ponad pół godziny. Wypiłem piwo. Już nie pamiętam wszystkich pytań, więc może na niektóre odpowiem o jedną siódmą inaczej.
Jedziemy jeszcze raz.
Zaznaczam - odpowiadam szczerze, nad każdym pytaniem chwilę się zastanawiając.
Rezultat:
"ARCHITEKT"
(INTJ-T)
"Na szczycie można czuć się bardzo samotnie, a osoby o najrzadziej występującym typie osobowości INTJ, będąc najbardziej obdarowanymi pod względem umiejętności strategicznych odczuwają to bardzo dotkliwie. Stanowią zaledwie 2% populacji, a kobiety w tym typie osobowości zdarzają się jeszcze rzadziej, stanowiąc jedyne 0,8%, często muszą stawiać czoła wyzwaniu jakim jest brak zrozumienia u innych, gdyż niełatwo znaleźć kogoś o podobnym sposobie myślenia, o wnikliwym intelekcie i zdolności przewidywania niczym w grze w szachy. Ludzie o typie osobowości INTJ są obdarowani wyobraźnią, są zdecydowani, ambitni choć preferują prywatność, są niesłychanie ciekawi, a jednak nie trwonią swojej energii."
Szlag, po piwie jestem BARDZO wyjątkowy. A ostatnie zdanie sprowadza się do tego, co pisali o mnie nauczyciele: zdolny, ale leniwy.
"Na przykład INTJ są równocześnie najbardziej idealistycznie usposobionymi jednostkami i najbardziej zgorzkniałymi cynikami, co z pozoru stanowi konflikt, którego nie można pogodzić ze sobą. Dzieje się tak dlatego, że ludzie o osobowości INTJ głęboko wierzą w to, że wszystko można osiągnąć za pomocą wysiłku, inteligencji i rozwadze, a jednak uważają, że ludzie są zbyt leniwi, krótkowzroczni i skoncentrowani na sobie samych, aby te fantastyczne wyniki można było osiągnąć."
Na Cthulhu, zupełnie, jakbyście mnie znali osobiście!
"INTJ emanują pewnością siebie i pewną aurą tajemniczości oraz swoich wnikliwych obserwacji, oryginalnych pomysłów i budzącą szacunek logiką, które to cechy pozwalają im przeprowadzać zmiany za pomocą siły swojej woli i silnej osobowości. Czasami może się wydawać, że jednostki INTJ chcą jedynie rozbierać na części i odbudowywać każde pojęcie i system, z którymi się stykają, wkładając w to swoje poczucie perfekcjonizmu, a nawet moralność. Każdy kto nie posiada umiejętności, aby dotrzymać w tym procesie INTJ kroku lub co gorsza nie widzi w tym wszystkim sensu, utraci najprawdopodobniej natychmiast i na stałe ich szacunek."
Rany, dawno nikt nie zrobił mi tak dobrze... Śśij mocniej, tak... work the shaft, baby...
Na zakończenie, sławne jednostki z takim typem osobowości (ci od logika byli nudniejsi):
Thomas Jefferson
Hannibal (jak do tego doszli? Cofnęli się w czasie, żeby go zbadać?)
JFK
Richard Gere (tak, drogie panie, jestem zupełnie, jak on)
Vladimir Putin (Ha! Już kiedyś napisałem, że Putin cierpi dokładnie na tę samą chorobę, co ja, tylko w przeciwieństwie do niego, nie stoję na czele nuklearnego mocarstwa.)
Fikcyjne jednostki o tym typie osobowości są jeszcze ciekawsze:
- Gregory House
- Walter White
- Hannibal Lecter
- Profesor Moriarty
Hell yeah, I'm a fuckin' villain.
Ale tylko po piwie.
-------------------
* W cudzysłowiu pisownia oryginału. Za każdym razem. Wiecie, Ctrl+C, Ctrl+V.