poniedziałek, 15 czerwca 2015

Could've been worse...

Mogło być gorzej.

Fakt, nie mam kariery, jeśli chodzi o finanse, to każdego miesiąca zastanawiam się, czy to już pora, żeby zrezygnować z abonamentu za internet, moje ambicje raz za razem rozbijają się o ostre skały, a kiedy widzę swoje odbicie w lustrze, i zdaję sobie sprawę, jak bardzo spieprzona jest maszyneria za tymi przepitymi oczami, to zastanawiam się, ile jeszcze, zanim w końcu ustawię stery na centrum Słońca, albo zanim ktoś z rodziny pośle mnie do pokoju bez klamek...

Ale mogło być gorzej.

Mógłbym być absolwentem psychologii.

Mógłbym być sparaliżowanym od nosa w dół.

Mógłbym być telemarketerem.

Mógłbym pisać "content" dla portali internetowych.

Mógłbym mieszkać pod mostem, uzależniony od hery, na którą zdobywałbym pieniądze obciągając przypadkowym zboczeńcom.

Mógłbym mieć eks-żonę i dzieci.

Mógłbym wierzyć, że klikanie fejsbukowych lajków ma jakieś znaczenie.

Mógłbym należeć do jakiejś partii.

Mógłbym być rzecznikiem prasowym jakiejś partii.

Mógłbym utrzymywać się z robienia kantów "na wnuczka".

Tak... mogło być gorzej.

Mógłbym być komikiem stand-up'owym.


W sumie... jeszcze nie jest aż tak źle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz