Pora podsumowań. Jest w czym wybierać: spadające samoloty, wybuchające wulkany, ludzie na psychotropach, startujący do wyborów prezydenckich, krzyże, podnoszenie vatu, hańba i w ogóle.
Ja skupię się na wiadomości, która jest dla mnie najważniejsza. Okazuje się, że wkrótce zostaniemy pobłogosławieni możliwością obejrzenia nowej części nieśmiertelnego klasyka.
"Manos".
Tak jest, będzie nowy film, stary Master, a także koleś, który pracował przy "Zombie strippers". Będzie ciekawie.
http://www.torgolives.com/